Nie będę pisać jak się gotuje rosół, bo to oczywiste, ale mięsko każdy robi inaczej.
Ja wzięłam kawałek karczku (najlepiej mało tłustego) pokroiłam na grube plastry. Zbiłam je lekko tłuczkiem. Zrobiłam zalewę, natarłam nią karczek i zostawiłam na godzinkę, można oczywiście na dłużej.
Zalewa:
pół łyżeczki miodu,
2 łyżeczki octu winnego,
ok. pół łyżeczki soli,
przecisnąć przez praskę 2 ząbki czosnku
1 łyżeczka musztardy,
do smaku dodać pieprzu, to wszystko energicznie wymieszać i po troszku wlewać olej ( ok. 3 łyżki ) cały czas mieszając, aż zrobi się gęsty.
Można oczywiście dodać także liścia laurowego, troszkę ziela angielskiego i wszystko posypać kminkiem.
Karczek pieczony w zalewie przygotowany do pieczenia
Miseczka gorącego, pachnącego rosołku
Życzę smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz