Dzisiaj będzie przepis na moje ulubione ciasto z dzieciństwa, które zawsze kojarzy mi się z prodiżem, który był bardzo popularny w latach 70-tych i 80-tych XX w. Było to elektryczne urządzonko do pieczenia ciast. Myślę, że jego popularność brała się stąd, że w wielu domach nadal kuchnie były węglowe i trzeba było sporo zachodu żeby upiec ciasto, natomiast w prodiżu szybciutko włożyło się wtyczkę do kontaktu i już zaczynało się pieczenie bez rozpalania w piecu i pilnowania odpowiedniej temperatury.
Ciasto piegus:
2 szkl. mąki
1 szkl mleka
25 dag margaryny
1 szkl. cukru
4 jaja
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szkl. maku ( może być trochę mniej )
Mleko zagotować z margaryną i ostudzić. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąkę z proszkiem i mleko z margaryną. Wsypać mak. Ubić pianę z białek i wymieszać z ciastem. Wlać do foremki i piec.
Moja porcyjka pieguska do kawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz